Zapewne nie raz doświadczyliście palącego, niczym ogień, przełyku. Być może było to u cioci na imieninach, podczas świąt albo zwyczajnie w domu, po jednym z własnoręcznie przygotowanych posiłków. Efekt jest jednak ten sam - niechęć do dalszego jedzenia i odmawianie sobie części potraw.

Czym jest zgaga?

Zgaga to jedna z bardziej uciążliwych dolegliwości związanych z układem pokarmowym. Pojawia się zazwyczaj po obfitym posiłku i daje o sobie znać silnym pieczeniem w przełyku. Jednak objawami zgagi mogą też być kwaśne odbijanie, cofanie treści żołądkowej do przełyku, ospałość, nudności i uczucie przejedzenia. Jeśli zgaga występuje sporadycznie, po ciężkim obfitym posiłku, nie jest chorobą, tylko reakcją organizmu na przeciążenie żołądka. Zdarza się jednak, że pojawia się prawie po każdym posiłku, budzi w nocy bólem i odczuciem kwaśnego lub gorzkiego smaku w ustach a w ciągu dnia męczy odbijaniem i kaszlem po posiłku. Takie objawy mogą zwiastować problem i świadczyć o refluksie. Nie powinniśmy lekceważyć tej choroby, a jeśli pojawią się wyżej wymienione objawy, natychmiast udać się do lekarza. Nieleczony refluks może skutkować większym nasileniem zmian zapalnych w przełyku aż do tworzenia się owrzodzeń czy przewlekłej niedokrwistości. Dużym problemem klinicznym jest fakt, że objawy i dolegliwości w chorobie refluksowej często nie odpowiadają rzeczywistym zmianom zapalnym w przełyku.

Wszystko zaczyna się na talerzu:

Jak w większości chorób, szczególnie żołądkowych, wszystko zaczyna się na talerzu. Od tego co na niego włożymy, zależy w dużej mierze jak będziemy się czuli i...jeśli już mamy problemy ze zgagą jak mocno będzie ona nas piekła. Słodkie, tłuste i smażone to trójca, której powinniśmy unikać jak ognia. Ale też okazuje się, że ziemniaki czy herbata równie dobrze mogą przyczyniać się do niemiłych doznań w przełyku. Unikajmy kofeiny, napojów kolorowych i chipsów. Pijmy za to dużo wody. Sprawdzonym sposobem jest też siemię lniane. Zwiększmy w diecie ilość warzyw i orzechów. Szczególnie dobre są podobno orzechy włoskie i brazylijskie. Najtańsze arachidowe to niestety nie orzechy i jedzenie ich nie daje organizmowi nic oprócz pustych kalorii i...zgagi. W początkowym etapie nie szarżujmy z owocami. Niektóre z nich, mimo że zdrowe, również mogą podrażniać układ pokarmowy. Korzystne mogą być za to jaja i ryby. Oczywiście warto wspierać się też suplementami diety, dostępnymi między innymi w naszym sklepiku do zakupu których zachęcam.